Martín Caparrós uważa, że „opowiadanie i analizowanie” odróżnia dziennikarzy od ekspertów technicznych.

Dziennikarz i pisarz Martín Caparrós (1957), który w tym tygodniu odebrał Międzynarodową Nagrodę Dziennikarską Manu Leguineche w Hiszpanii, twierdzi, że umiejętność „ opowiadania ” i „analizowania” , którą nadal posiadają dziennikarze , będzie nadal stanowić „różnicę wykraczającą poza zmiany techniczne”.
Martín Caparrós otrzyma 13. nagrodę dziennikarską przewodniczącego Manu Leguineche w najbliższy poniedziałek, 16 czerwca. https://t.co/0iTdXkomkV pic.twitter.com/1hinQ847EA
— FAPE (@fape_fape) 9 czerwca 2025 r
„To bardzo miła niespodzianka. Nagrody są bardzo rzadką rzeczą, zwłaszcza gdy są to nagrody, o które nawet się nie pisze” – wyjaśnia Caparrós w wywiadzie na temat tej nagrody.
Uważa się za człowieka „z zamiłowaniem do opowiadania historii” i tak naprawdę trafił do dziennikarstwa przez przypadek po ukończeniu historii: „Chciałem zostać fotografem i kiedy skończyłem liceum, kilku przyjaciół przyjęło mnie jako praktykanta fotografii w gazecie w Buenos Aires. Miałem 16 lat, a ponieważ było lato i nie było wielu ludzi, nie mogłem zacząć wcześniej, więc zostałem jako kadet ”.
W tamtych czasach, gdy pracował w gazecie , poproszono go o napisanie artykułu na podstawie telegramu od agencji. „Zrobiłem to i najwyraźniej im to nie przeszkadzało, więc zacząłem zajmować się dziennikarstwem prasowym” – wspomina.
Gazeta ta została zamknięta rok później, a on sam został zmuszony do ucieczki z Argentyny po zamachu stanu . Wspomina, że w tamtych latach zajmował się dziennikarstwem bardzo rzadko, ale zaczął pisać powieści. Wrócił do dziennikarstwa, gdy wrócił do Argentyny w 1983 roku.
Właśnie w czasie pobytu w Hiszpanii zetknął się z Manu Leguineche, od którego nazwiska pochodzi nazwa nagrody , jednak nigdy nie spotkał go osobiście.
Pisarz Martín Caparrós w swoim domu w Torrelodones na obrzeżach Madrytu podczas wywiadu dla Clarín w październiku 2024 r. Zdjęcie: Cézaro Luca.
Caparrós mówi, że trafił do dziennikarstwa przez literaturę i zainteresowanie światem w ogóle, a także przez swój dyplom z historii. „Nawet teraz, młodym ludziom, którzy chcą zostać dziennikarzami, polecam, aby nie studiowali dziennikarstwa, ale historię lub socjologię, które pomagają zrozumieć świat ”.
Jeśli chodzi o to, czy czuje się bardziej dziennikarzem czy pisarzem, mówi, że wierzy, że „to to samo. Jestem pisarzem, który czasami pisze o potwierdzonych faktach, a czasami trochę wymyśla na podstawie mniej konkretnych faktów. Czuję się więc pisarzem, który czasami uprawia gatunek, jakim jest dziennikarstwo, powieść lub poezja...”.
Jeśli chodzi o dziennikarstwo i czasy, w których żyje, Caparrós utrzymuje, że „tutaj powiedziano nam, że odwaga jest wymagana u torreadorów, i wierzę, że jest wymagana również u dziennikarzy, a gdy jej nie mają, będą złymi dziennikarzami, ale nie powinieneś się tym chwalić, bo jest ona częścią zawodu ”.
Jeśli chodzi o kłamstwa i zmiany, jakie przynoszą nowe technologie, uważa, że „zawsze istniały”, ale „teraz rozprzestrzeniają się szybko dzięki sieciom społecznościowym , ale można je też szybciej obalać za pośrednictwem tych samych sieci”.
Najnowsza książka Martína Caparrósa nosi tytuł Before Anything Else , w której autor opisuje i analizuje swoje życie, dodając także uwagi na temat choroby ALS, na którą cierpi, oraz na temat śmierci.
Pisarz Martín Caparrós w swoim domu w Torrelodones na obrzeżach Madrytu podczas wywiadu dla Clarín w październiku 2024 r. Zdjęcie: Cézaro Luca.
„Jestem bardzo zadowolony z efektów mojej pracy nad książką, spotkałem się z wieloma ciepłymi reakcjami ” – mówi i chociaż twierdzi, że jego życie się zmieniło, szczególnie jeśli chodzi o podróżowanie, któremu poświęcił większą część roku, nadal lubi pisać.
Clarin